Diario de djtarpan, 27 ago. 18

znam ten ból, u mnie zrobiły sobie gniazdo pod rynną nad oknem i co rusz jakaś wleci... ostatnio musiałam żyrandol odkręcać, bo jakaś wariatka wleciała pod kable i nie chciała dać się wyprosić 😑 teraz to tylko do jesieni czekać trzeba, żeby zdjąć gniazdo... 

Tylko że to nie ona, a on. Szerszeń! To troszkę inna liga. 

brrr, strach się bać! 

podobno w tym roku mnóstwo os i szerszeni. u mnie są na dachu i w skrzynce do odpisywania gazu... szkoda że pszczół tak nie przybyło 

na widok szerszenia to ja bym tylko kwiknęła i uciekła w siną dal 😁 wygląda w każdym razie jak duża, wściekła i wredna osa, a fuj fuj fuj. 

Ostatnio był dzień zwierzat, czyli wszystko w temacie 😊  

"A żądłem chcesz?" 😄 przyleciały z planu Pingwinów z Madagaskaru, to gwiazdy są 

Haha to był jeden z zabawniejszych odcinków 😁 

😁 

Wieczorem można użyć na gniazdo gaśnicy na osy i szerszenie i po dłuższej chwili je zdjąć i wyrzucić. 

Póki co nie ma problemu, dopiero w Sobotę precyzyjnie namierzyłem gniazdo. Jest wewnątrz murowanego kanału komina wentylacyjnego na dachu. Jak będzie problem, to się pomyśli. Szerszenie są mniej agresywne niż osy. Trudniej je sprowokować ponieważ nie mają praktycznie naturalnych wrogów. Nie boją się nawet człowieka. Nie zaczepiane, robią swoje nie zwracając uwagi na ludzi. Tylko tyle że wzbudzają strach, rozmiarami i basowatym bzyczeniem oraz złą sławą. 

Zaraz wrzucę co moje pszczoły robią z takimi intruzami 😀 Szerszenie nie są agresywne póki gniazdo małe. Im większe tym większa agresja.