Diario de djtarpan, 17 dic. 17

Dobra, wczoraj zrobiłem sobie cheet day czy jak to się pisze. 

i jak samopoczucie ?  

Samopoczucie super 😀 Poza ciasteczkami owsianymi z kakaem bez cukru do kawy, to samo pyszne jedzonko było. Tylko że do syta. Strasznego głodomora miałem. Dogodziłem sobie że hej 😀😋 

Aha no i bułeczki z masłem i miodem spadziowym 😋😋😋Pychotka 😍 

ja na ataki głodu mam terapie szokową - u mnie 100% skuteczność. Oglądam Dr. Sandra Lee (aka Dr. Pimple Popper) na YT. Nigdy po tym nie mam ochoty na jedzenie. Wiem, że obleśne ale skuteczne 

Obecnie dziś planuje zrobić ładowanie węglowodanami 🤔 ciekawe jak zareaguję po 7 tyg keto..  

Smash oo to będzie ciekawe, jak Twoj organizm się zachowa a jak długo ? 

Jeden dzień, Ale będą To węglowodany typu, owoce, makarony, pieczywo, trochę szarlotki 😊  

Smash 😉 

często słyszę o tym ładowaniu węglowodanami, możecie mi wyjaśnić o co w tym chodzi i jaki jest tego cel? Będę wdzięczny 😉 

o pobudzenie hormonow glownie. tylko ladowanie czesciej niz co 2 tyg jest moim zdaniem bez sensu. raz na kilka tygodni jesli juz. niestety wiele osob laduje co tydzien przez co tak na prawde wogole sie nie adaptuja do ketozy i potem stwierdzaja ze ketoza to gunwo 

No dobra, zrobił się z tego cheet weekend 😜 Dzisiaj doładowałem się konkretnie. W dodatku robię sobie dzień pożegnania z kawą 😊 Od jutra zaczynam degustację Yerba Mate. Za dużo nygustwa, za mało silnej woli za mało dyscypliny. Wiem że to zima ale od jutra muszę wziąć się w garść.