Diario de Fronciara, 02 jul. 18

Edit: ziewam na treningu i chce mi się spać, ale ciężary wchodzą lepiej niż poprzednio. 😯 Męczyłam się na ostatnim treningu, żeby martwy ciąg wykonać poprawnie technicznie z 42,5kg, a dzisiaj śmigam z 45kg i czuję poślad aż miło - a w lędźwiach pełen komfort. ☺️ 

brawo za MC 😸 a Ja właśnie się obudziłem.... może taki "senny" dzieñ ? u nas wieje jak diabli. 

W Warszawie już od dobrych dwóch tygodni jest chłód i szarość jak na początku marca. 😒 Ale ja wczoraj z wycieczki wróciłam, gdzie do pôźna przy ognisku siedzieliśmy, potem krótkie spanie na podłodze w śpiworze i na drugiej połowie meczu Hiszpania-Rosja... Także mój organizm ma prawo domagać się porządnego snu, a ja mu z przyjemnością go dam. 😄