Diario de Fronciara, 07 oct. 18

I to kompletne niezrozumienie dla mojej pogardy wobec frytek czy „choćby kuskusu”. 😂👌🏻 

A dużo alko wpadło? 😸 

tylko to mięso jakoś nie wygląda na godne zaufania 😸 Mielonki są słabe... tylko normalne mięcho w kebabie uznaję 😸 Moje imprezy też zawsze kończyły się w kebabie. najlepsze były w koguciku, no ale już nie ma 😕 

Nie ma o czym mówić, że to bardzo wątpliwej jakości posiłek. 😛 Poza tym za dużo mięsa, za mało tłuszczu (na moje oko ze 400g? To był duży talerz...) i jedzenie w nocy to w ogóle pomyłka. A wypiłam w końcu pół butelki wina musującego (niestety półsłodkiego, męczyłam się z nim na początku bardzo), a w klubie dwa piwa, w tym jedno z pompką syropu malinowego (nie ja kupowałam, fe 😑). 

Piwko z sokiem imbirowym polecam jak już z czymś pić w lokalu😉 

wyjście na miasto i alkohol w 99% przypadkach kończy się kebabem 😜🤘 

a dzis znow glodoweczka bedzie 😂 

Ale muszę przyznać że te mięso dziwnie wygląda 😜 

Daariaa teraz prawie wszędzie sprzedają takie coś. Puszysta papka nie wiadomo z czego. Ciekaw jestem ile soi tam pakują. na wszelki wypadek precz z tym 😸 

Vibo, śmiej się śmiej, ale wczoraj kupiłam trochę CHLEBA z myślą o Twoim sposobie na kaca... Tylko że nie wypiłam tyle, żeby tego potrzebować. 😜 Natomiast może chociaż 24h zrobić dla zdrowotności, hm... 🤔😛 

prawdopodobnie 'kebab' wiele tu pomogl ;) 

Gumcyk, o, to zdecydowanie, jeśli już w ogóle... Tylko że w tym lokalu nie było takiego wyboru i to nie ja kupowałam to piwo - ja już właściwie chciałam iść do domu. 😅 Heh, swoją drogą pamiętam czasy, kiedy byłam tak uzależniona od słodkości, że prosiłam o dodatkowe pompki tego wstrętnego syropu malinowego, aż piwo było różowe. 😟 

Fronciara a jak brzuch rano? Chodzi mi o wizualną stronę. Bo ja po pijaku zawsze wstępuje do McDonaldsa po 2 hamburgery i frytki. I rano jak wstaje to mam super wycięty brzuch. 

Borgorbor, mówisz, że Maczek to Twoja tajna broń w walce o sześciopak? 😎😄 No na moim dzisiaj kratka jak była, tak jest, wszystko zupełnie płasko. 🙂 

wyciety bo odwodniony jestes. ot cala filozofia 😄 

Odwodniony tak, ale wydaje mi się ze sód/węgle pomagają. Trochę jak kulturyści przed zawodami.