Diario de Fronciara, 13 oct. 18

Zjedzone x 2 

widzę, że twardo trzymasz lchf 😸 

🙀 dawno buły nie jadlam...  

mialem wczoraj to samo 😄 

Wilku, a, tak sobie biorę to, co mi pasuje. 😜 Buły mi się teraz zupełnie niepożyteczne wydają, to wylizuję z nich majonez i bez żalu zostawiam. 😄 Ale generalnie te wyjścia wieczorne psują mi makro przez alkohol i dodatki do niego.  

Dlatego ja nie piję 😸 

No właśnie, wyjścia wieczorne i wyjazdy psują mi cały czas i macro i kcal. Ale to jest cześć życia 🤷🏻‍♀️ 

Fronciara - ja zamawiam burgery bez buły, zwykle więcej dodatków dostaję :) Co do alko - jak wino Ci jie wchodzi, to spróbuj soda -wódki. Wódka z wodą gazowaną i cytryną. Dobry drink,nie wypijesz za dużo, bo nie napędza cukrem. I dość neutralny na diecie LC. :) 

Kluska, ależ wchodzi wino, jeszcze jak. 😄 Tylko to w domu na beforze, a potem jak już jestem na mieście, to trudniej to kontrolować - a to idziemy na shoty i zamawiamy zestaw jak na zdjęciu, które wstawiłam; a to ktoś mi postawi piwo z sokiem... Jakbym mogła zawsze wybierać to, co chcę, to oczywiście byłyby to wytrawne wina, czysta wódka z wodą i jakieś gorzkie piwa. A tak... To albo zupełnie porzucić imprezy, albo zrezygnować z alkoholu (czasem tak robię), albo pogodzić się z tym, że nie wychodzi wszystko w stu procentach czysto. 🙂 

Fronciara - zawsze wybierasz. Jak mi ktoś z rozpędu postawi piwo, to oddaje2je kolejnej osobie :) Zwykle trochę śmiechu z tym jest, ale ludzie się przyzwyczajają. Miałam też taki czas, że nie piłam zupełnie alkoholu i nie jadłam nic, czego sama nie zrobiłam (protokół autoimmunologiczny) - a na imprezy chodziłam i bawiłam się świetnie :) Wybór jest zawsze, zawsze są też wymówki ;) 

Oczywiście, że tak i póki co po prostu wybieram imprezy z alkoholem. 😄 Ostatnio tyle wychodzę, ale tak naprawdę to bardzo nietypowe jak na mnie. 😅 

Ale jak się pije za każdym razem z kim innym...? 😸 

Mniam. B€ła.